Kiedy mam ochotę na coś słodkiego zazwyczaj nie mam w domu składników na nic konkretnego. Tak było i tym razem. Rozejrzawszy się po kuchni stwierdziłam, że brak jest choćby masła, czy czekolady, a jedyne, co słodkie to cukier, cukier puder i ananasy... I tu, zaświeciła mi się lampka, że w lodówce czeka na mnie też ciasto francuskie. Nie zwlekając wyjęłam z piekarnika blachę (standardową, z wyposażenia), włączyłam piekarnik i zabrałam się do pieczenia :)
SKŁADNIKI:
- opakowanie ciasta francuskiego
- puszka ananasów w plastrach
- ok. 6 łyżek cukru pudru
1. Wyjmujemy z piekarnika blachę (standardową z wyposażenia) i wykładamy ją papierem do pieczenia, odstawiamy. Nastawiamy piekarnik na 190 st.
2. Wyjmujemy plastry ananasa z puszki i odsączamy (dokładnie!) na ręcznikach papierowych.
3. Z ciasta francuskiego wycinamy okręgi większe o 1 cm od średnicy ananasów.
4. Część, którą będą zajmować plastry ananasa (środek) nakłuwamy widelcem.
5. Na każdy plaster ciasta kładziemy plaster ananasa, rogi podnosimy i zawijamy na owocu do środka.
6. Po przygotowaniu wszystkich ciastek, które wsadzamy do pieca (ja robiłam na 3 razy, bo mam tylko jedną blachę) układamy je, na wyłożonej papierem do pieczenia, blasze w odstępach ok. 1,5 cm, posypujemy cukrem pudrem i wsadzamy do rozgrzanego piekarnika.
7. Pieczemy ok. 20 minut, do zarumienienia ciasta i skarmelizowania cukru.
8. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na kratkę do pieczenia lub podajemy na ciepło.
SMACZNEGO :)