Czekoladowo – bananowe muffinki według przepisu Nigelli robiłam z okazji
pierwszego nocowania swojej młodszej pociechy u kolegi z klasy. Miało być
czekoladowo, z ulubionym owocem, szybko i smacznie. Zaufałam więc sprawdzonej
autorce i postawiłam na jej przepis. Muffinki z niego są na pewno szybkie – jak
większość –, nie wymagają żadnych składników, które wykraczają poza to, co
zazwyczaj mamy w domu, ale niestety według mnie nie są tak smaczne, jak
zachwalała Nigella i jak smaczne są inne jej przepisy. W smaku muffinek da się
wyczuć „mączny” posmak, jakby niektórzy stwierdzili może być to efekt sody ;)
Dzieci w każdym razie były zachwycone, a ja, dopóki nie znajdę godnej
alternatywy z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po muffinki czekoladowo –
bananowe wg Nigelli, szczególnie wtedy, kiedy będzie mi się spieszyło albo
wtedy, kiedy latorośle nie dojedzą bananów ‘na czas’ :) !
Z podanych składników wyszło mi ok. 15 sztuk. Piekłam w silikonowych
foremkach o różnych kształtach, zamiennie można użyć blaszki do muffinek i
papierowych papilotek.
SKŁADNIKI:
- 3 dojrzałe banany
- 125ml oleju
- 2 jajka
- 100g miekkiego, jasno-brazowego cukru
- 225g mąki
- 3 x 15ml łyżki dobrego, przesianego kakao
- 1 łyżeczka sody
- Rozgrzewamy piekarnik do 190stC i przygotowujemy silikonowe formy lub wykładamy blaszkę papierowymi papilotkami.
- W dużej misce rozgniatamy banany na jednolita masę. Możemy do tego użyć miksera lub widelca. Mieszamy bez przerwy dodając olej, później jajka i cukier.
- W drugiej misce mieszamy przesianą mąkę z sodą i kakao. Po połączeniu składników dodajemy je do masy bananowej i szybko mieszamy.
- Tak powstałą masę przekładamy do papilotek lub foremek do wysokości ok. ¾.
- Pieczemy ok. 15 – 20 min, aż muffinki staną się ciemne i wyrosną.
- Studzimy przez kilka minut w blaszce lub foremkach, a następnie wyjmujemy na kratkę.
Smacznego!