Kultywując nową - świecką tradycję jak zwykle za pierniczki wzięłam się w ostatniej chwili. Tuż przed przybyciem naszych miłych gości, którzy dekorowali później moje wypieki, wyjmowałam ciasto z lodówki. Wiedząc, że na pokładzie są tacy, którzy kakao jeść nie mogą przygotowałam dwie wersje pierniczków: szybkie pierniczki z ubiegłego roku i szybkie pierniczki bez kakao z roku obecnego. W tej sytuacji w 2019 będę musiała wymyślić kolejną nowość ;) W każdym razie tegoroczne, oraz ubiegłoroczne pierniczki smakowały i dekorowały się super, polecam!
SKŁADNIKI
- 570 g mąki pszennej
- 250 g miodu sztucznego
- 100 g masła roślinnego
- 2 jajka
- 30 g przyprawy do piernika
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- lukier, posypki, ozdoby.
1. W rondelku rozpuszczamy masło i miód.
2. Masę odstawiamy do ostygnięcią.
3. Pozostałe składniki i ostudzoną masę umieszczamy w misie robota kuchennego i wyrabiamy ciasto.
4. Ciasto zawijamy w folię i odstawiamy je na godzinę do lodówki.
5. Przed wyjęciem ciasta nastawiamy piekarnik na 170 st.
6. Wyjmujemy część ciasta, rozwałkowujemy, wykrawamy kształty i przenosimy na blachę z piekarnika wyłożoną wcześniej papierem do pieczenia.
7. Każdą partię pieczemy ok. 8 - 10 minut.
8. Dekorujemy (lub nie) według uznania.
Smacznego!