Tarta gruszkowa z imbirem to moja propozycja na jesień. Wygląda
ślicznie, smakuje (podobno) dobrze. Zrobiłam ją na prezent i nie miałam okazji
spróbować :) Ma specyficzny, imbirowy posmak, który idealnie łączy się z
gruszką. Przepis zaczerpnęłam ze strony http://slodki-wierzynek.blog.pl (Gruszki
ON TOP! – tarta z gruszkami). Nie wiem czy zawiódł mój piekarnik, gruszki były bardzo soczyste czy
też ogólnie tarta potrzebuje więcej czasu, ale u mnie zamiast 30 minut powinna
być ok. 45. Po 30 miniutach nadzienie było nieco płynne w niektórych miejscach. Użyłam
tortownicy o średnicy 24 cm z odpinaną obręczą.
SKŁADNIKI:
Ciasto
- 160 mąki pszennej
- 100g masła
- 115g cukru
- jajko
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- szczypta cukru pudru
- ziarenka z jednej laski wanilii
Nadzienie
- 50g masła
- 65g cukru
- jajko
- 100ml mleka
- 100g mąki pszennej
- 30g ciemnego, dobrego kakao
- 2 łyżeczki suchych drożdży
- 3 gruszki
- ¼ łyżeczki startego imbiru
Dodatek:
- Cukier puder do posypania
Ciasto:
1. Masło mieszamy (może być mikserem) z cukrem, jajkiem oraz
solą.
2. Po połączeniu składników dodajemy przesianą mąkę i
proszek do pieczenia.
3. W dalszej kolejności dodajemy ziarenka wanilii i
wyrabiamy (ręcznie lub z pomocą robota) aż ciasto stanie się gładkie.
4. Ciasto zawijamy w folię i odstawiamy na godzinę do lodówki.
5. Formę do ciasta smarujemy tłuszczem i posypujemy mąką.
6. Po godzinie wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy na mące na
grubość ok. 3mm. Tak przygotowane ciasto wykładamy do tortownicy.
7. Tortownicę znowu wkładamy do lodówki do czasu wykonania
nadzienia.
Nadzienie:
8. Masło i cukier miksujemy na puszystą masę.
9. Dodajemy do niej jajko, mleko, sól i starty imbir.
10. W międzyczasie nastawiamy piekarnik na 170 stopni.
11. Do misy miksera dodajmy przesianą mąkę z kakao,
następnie dodajemy drożdże.
12. Nadzienie wlewamy na ciasto.
13. Gruszki obieramy, wyjmujemy pestki, kroimy na połówki, a
następnie na plastry.
14. Rozkładamy plastry na tarcie według uznania.
15. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 35 minut w temperaturze 170 stopni i 20 minut w 150 stopniach (w oryginalnym przepisie jest 30 - 45 minut ale w moim piekarniku nadzienie po tym czasie wciąż było płynne) .
16. Po wyjęciu odstawiamy do wystygnięcia.
17. Następnie wyjmujemy tartę z tortownicy. Dekoracyjnie możemy ją oprószyć cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz